Tu się zaczęło
Początki naszej rodzinnej pasieki sięgają czasów II RP. Swoje pierwsze kószki dziadek Anatol ustawił w 1935 roku w wiosce Zakoty na Kresach Wschodnich. W otoczeniu lasów, wśród pól i łąk nad rzeką Wilją odkrył swoją pasję do pracy z pszczołami. Tam zakiełkowały miłość, podziw i szacunek do tych małych, a jakże niesamowitych stworzeń.
Na Mazury
Nadejście wojny zniszczyło spokojne życie na wołyńskiej wsi. Dziadek na kilka ciężkich lat odłożył swoje zajęcie, by walczyć w obronie ojczyzny. Po wojnie nigdy już nie wrócił do swojej rodzinnej wioski, a cudem ocalałej żony i dzieci musiał szukać w nowych granicach państwa. Choć większość Polaków z Wołynia wywożono na południe kraju, dwa transporty trafiły na piękne tereny Mazur i właśnie tutaj dziadek odnalazł swoją rodzinę. Po pewnym czasie wrócił do pszczelarstwa, a z biegiem lat pasieka rozrosła się i pasja stała się pracą.
Teraźniejszość
Swój dorobek dziadek Anatol przekazał najmłodszemu synowi, który rodzinną spuściznę wprowadził w XXI wiek i tak powstała Pasieka Mazurska. Teraz pszczołami opiekuje się już trzecie pokolenie naszej rodziny. Tradycja pszczelarska trwale wrosła w naszą codzienność. Jest stałą łączącą kolejne generacje i mamy nadzieję, że nie jesteśmy ostatni.
pszczoły
zarządzenie ulem
Bez nich nie byłoby niczego. Wykonują ogromną pracę i przy tym inspirują nas do tego samego. Niesamowite, budzące podziw stworzenia, pożyteczne jak żadne inne.
Marek
SZEF PASIEKI
Obok królowej pszczół, najważniejsza postać w pasiece. Nikt nie zna się tak dobrze na pracy z pszczołami. Kopalnia wiedzy pszczelarskiej i doświadczony bartnik.
Michał
inżynier produkcji
Ma głowę pełną pomysłów. Zawsze nad czymś pracuje. Usprawnia i ulepsza cały proces przygotowania produktów pszczelich do sprzedaży.
Karolina
designer
Dba o pasiekę od strony wizualnej. Projektuje opakowania, reklamy i fotografuje. Wszystko, co widać w naszej pasiece wyszło spod jej rąk.